TREN V
I
Nazarejczyku…
Zostałem garbatym w Twoim imieniu!
Wsród superwierzących i arcyzwątpiałych
co oręż zrobiwszy ze swoich przekonań
na siebie polują
i… na mnie z d w ó c h stron.
Gdy racje i słowa
b e z m i ł o s i e r d z i e podnieca
Gdy jeńców od dawna
nie bierze już nikt
Dlaczego więc…
Z jakiej przyczyny
żeś mnie kalekim uczynił?
Od „normy” dalekim?
Dla „dobrych” rad?
Tarczą dla kpiny
II
Nazrejczyku…
Wiem przecież!
W schyleniu tryumf!
Jedynie garbaci odziedziczą ziemię.
Twoją ziemię!
Bosko przystojni
Wyprostowani przez krzyż…