Tomek Żółtko

poeta • muzyk • publicysta

Kraków 07.12.2016 r.


TREN II

I
Nazarejczyku
Przepraszam… proszę wybacz mi!
Oto pozwoliłem ulepić z siebie
środowiskowego…konformistycznego…konferencyjnego
s e k c i a r s k i e go … chłopca
z tymi wszystkimi „chwałapanami”
hallelujami, krzyczanymi że są „do przodu”
Wreszcie – z uwielbieniami na stojąco… na „trzy cztery”
Przepraszam za bohaterstwo nieustannych „szkoleń”
co wyłącznie są w ś r ó d…wyłącznie dla przeszkolonych

Przepraszam, że straciłem z oczu
jak wiele jest o Tobie
ale czy też z Tobą?!
Nazarejczyku – czy z Tobą?! Czy z Tobą?!!! Gdzie Ty żeś się nam zapodział?!

II
Nazarejczyku
Przepraszam… proszę wybacz mi!
Oto pozwoliłem ulepić z siebie
idiotę-okrutnika łamiącego trzciny nadłamane
Wszak Łasce trzeba pomagać ciągle
Tyś na krzyżu zginął u ł o m n i e
i… teraz ja – wraz z jazgotem mi podobnych mężów bożych
musimy poprawiać Twoje n i e d o r ó b k i
pilnowaniem świętych standardów
Nieomylność naszą wpisywać w teologię

Przepraszam, że straciłem instynkt
że nawet Cię już nie szukam
boś z definicji tożsamy z myślą moją
Nazarejczyku – a jak nie?! A jak nie?! Co wtedy?! Co się zadzieje ze mną…?

III
Nazarejczyku
Przepraszam… proszę wybacz mi!
Oto pozwoliłem ulepić z siebie
t u m i w i s i s t ę Ewangelii
z „czterema literami” mieszczącymi rzesze czyichś losów
– poczynając od sąsiada z vis a vis…
Bo przecież liczy się, żem ja zbawiony
… zbawiony rzecz jasna według szyldu, który mam nad głową …
A co z innymi wokół?
…Bzdet… „Cztery litery” pomieszczą miliony!

Przepraszam, że straciłem czucie wstydu
dając Ci ochłap z niedzielności facebookowej
… a właściwie godzinę z tejże…
Nazarejczyku – Kogo kiedyś ze mnie zrobisz?! Czy tego, kogo ja z Ciebie teraz robię?!

IV
Nazarejczyku
P r z e p r a s z a m!
Z całej siły – zdzierając Ci skórę – wsadziłem na Twą skroń
t o m b a k o w ą, pogiętą koronę
I nie wiem – choć pragnę – jak tę tandetę obrzydliwą
z d j ą ć z Ciebie dzisiaj?

Nie wiem!
Nazarejczyku – nie wiem!
Odwracasz zakrwawioną głowę…

Nie odwracasz…